- There are no trackbacks for this post yet.
- Subskrypcja: Wpisy | Komentarze
- Mój mail agalos@prekursorka.pl
-
Ostatnie wpisy
-
Szafy
- An Unknown Quantity
Close preview
Loading... - awelltraveledwoman
Close preview
Loading... - brown dress with white dots
Close preview
Loading... - Cynamoona
Close preview
Loading... - decordemon
Close preview
Loading... - ekskluzywny menel
Close preview
Loading... - Emmas designblogg
Close preview
Loading... - Face Hunter
Close preview
Loading... - Hunter Fashion
Close preview
Loading... - Jesuswannatouchme
Close preview
Loading... - Kakafonie of si(gh)lens
Close preview
Loading... - kknoxy
Close preview
Loading... - missplayground
Close preview
Loading... - miło
Close preview
Loading... - Okiem Rzaby
Close preview
Loading... - Pin Up Candy
Close preview
Loading... - rebellook
Close preview
Loading... - red lips are my heroine
Close preview
Loading... - soie
Close preview
Loading... - tattoosandbeards
Close preview
Loading... - The Men's Side
Close preview
Loading... - The Sartorialist
Close preview
Loading... - U Sivuchy
Close preview
Loading... - Ubierajsięklasycznie.pl
Close preview
Loading... - Vslv's World
Close preview
Loading... - W poszukiwaniu zaginionego stylu
Close preview
Loading...
- An Unknown Quantity
Narzędzia
Jak patrzę na takie fryzurki, to znów mi się chce obciachać moje włosiory.
Super wygląd, tak w ogóle. 🙂
ale to tylko 'jak się tak patrzy’ to jest fajnie. nie wiem jak jest u Ciebie, ale ja nie lubię fryzur, które muszę układać/poskramiać.. taka długość to męka, a ja nie lubię się męczyć. ot taka ze mnie paniusia co nie lubi zbytnio roboty koło siebie 😉 generalnie, albo je ogolę albo wytrzymam i je w końcu zapuszczę :))
dzięki za odwiedziny, dawno Cię u mnie nie było 😀
całusy 🙂
A wiem, że tylko jak się patrzy. Wiele lat miałam taki fryz, co jakiś czas wracam, chociaż za każdym razem w zmodyfikowanej wresji. I nie cierpię układać włosów, więc albo krótko albo długo, żeby związać. Tymczasem jestem na przejściówce i się męczę 😀
fanie wyglądasz! świetna torba! nowe krechy… ciekawe…
dobre z tym zielonym ;)) gapię się i gapię – gdzie to zielone, a tu drzwi… 😉
ha! :))